Wyspa Hamilton przez Australijczyków określana jest mianem „małego kawałka Raju”. A jeżeli za Eden uważają ją mieszkańcy jednego z najpiękniejszych krajów na świecie, warto chyba ją wpisać na listę miejsc do odwiedzenia, prawda?
Urlop na Hamilton Island to najlepsza okazja do zanurzenia się w świat ciągłych przyjemności. Właśnie dlatego niewielka wysepka, otoczona przejrzystymi wodami Morza Koralowego, jest tak popularna wśród nowożeńców i amatorów romantycznych przygód. Do brzegów wyspy, usianej eleganckimi resortami, zanurzonymi w tropikalnej zieleni, dotrzemy szybko... samolotem. Hamilton Island, jak na wyspę luksusów przystało, ma przecież własne lotnisko.
Goście, ładujący wewnętrzne akumulatory na Hamilton Island, nigdy się nie nudzą. Oszałamiająca kolorami rafa koralowa jest tu w zasięgu płetwy. Jedno z najbardziej prestiżowych (i spektakularnych widokowo) pól golfowych świata – w zasięgu krótkiej przejażdżki wózkiem golfowym, a rozpieszczające kubki smakowe owoce morza – w zasięgu widelca. Czy można sobie wyobrazić lepsze miejsce na całkowicie beztroski wypoczynek?
Zapach luksusu połączony z niewymuszoną, relaksującą atmosferą w najlepszym australijskim wydaniu oraz magia otaczającego nas zewsząd podwodnego świata sprawiają, że na Hamilton Island nie przyjeżdża się na chwilę. Jeżeli nasza wycieczka do Australii ma być niepowtarzalna pod każdym względem, koniecznie dodajmy do listy zwiedzania ten australijski kawałek Raju.

Oferty