Miniaturowa wyspa Rodrigues jest oddalona o 560 kilometrów od gwarnego wybrzeża Mauritiusa. Tak olbrzymia odległość gwarantuje spokój i ciszę, które królują na tym niewielkim skrawku ziemi. Szmaragdowa wyspa, długa na 18 i szeroka na zaledwie 8 kilometrów, jest zapewne najpilniej strzeżonym skarbem Archipelagu Maskareńskiego. Życie biegnie tu swoim spokojnym, nieśpiesznym rytmem od wieków, a niewielkie miejscowości rozsiane wśród górskich dolin wyspy zaskakują turystów zrelaksowaną atmosferą.
Rodrigues jest otoczona ciepłymi i płytkimi wodami laguny o powierzchni niemal dwa razy większej od samej wyspy. To znakomite miejsce dla osób, które chcą w bezpieczny sposób rozpocząć przygodę z nurkowaniem i snorkellingiem – zanurzając się w błękit oceanu zaledwie 10 kilometrów od brzegu wyspy znajdziemy dobrze zachowane rafy i setki gatunków ryb rafowych. Głębiny Oceanu Indyjskiego przyciągają na Rodrigues również fanów innych sportów wodnych: możemy tu z powodzeniem uprawiać windsurfing, kitesurfing i... wędkarstwo sportowe. Amatorzy łapania na wędkę egzotycznych ryb będą zachwyceni zarówno wielkością, jak i różnorodnością tutejszych gatunków – szczęśliwcy mogą złapać m.in. groźnie wyglądającego miecznika oraz sławnego czarnego marlina! Aby zanurzyć się głębiej w wyspiarskie tradycje, warto wstąpić na pokład niewielkiej, kiwającej się na falach łodzi i spróbować swoich sił w łowieniu ośmiornic.
Oczywiście urlop na Rodrigues to nie tylko moc podwodnych atrakcji, ale również cała gama aktywności, którymi możemy cieszyć się na powierzchni. Mieszkańcy wyspy, którzy postawili na rozwój ekoturystyki, organizują wycieczki w głąb łagodnie się pnących górskich szlaków – między innymi na najwyższy szczyt wyspy – Mt. Limon (398 m n.p.m). Niezbyt trudna wspinaczka przez gęstwiny wiecznie zielonego lasu nagrodzi nas zachwycającą, 360-stopniową panoramą na zieleń lasów i błękit wód Oceanu Indyjskiego. Aby poczuć klimat miejskiego życia w niepowtarzalnym wydaniu Rodrigues, koniecznie udajmy się w sobotni ranek do niewielkiego Port Mathurin, by poczuć gwar towarzyszący cotygodniowemu bazarowi – a może nawet trafić na bal przy dźwiękach bębnów Sega i wesołego akordeonu. Pod koniec dnia oddajmy się kojącymi zmysły rytmowi fal, podróżując wąskimi kanałami dookoła brzegów wyspy lub zanurzmy stopy w gorącym piasku, obserwując najprawdopodobniej najbardziej romantyczny zachód słońca na całym Oceanie Indyjskim.