Jeden z najstarszych i najlepiej zachowanych lasów tropikalnych świata, rozciągający się między podwodnymi ogrodami tęczowych koralowców a szczytami potężnych gór. Miejsce, gdzie króluje majestatyczny krokodyl, zwinna agama i mierzący niemal 2 metry wysokości skrzydlaty kazuar. Kraina, gdzie wśród gęstych zarośli eukaliptusowych członkowie ludu Kuku Yalanji wyszukują leczące rany „mleczne drzewo” – alstonię. To właśnie Park Narodowy Daintree — chluba i duma nadmorskiego stanu Queensland.
Wycieczka do Parku Narodowego Daintree to jak podróż w czasie, która pozwala nam przenieść się miliony lat wstecz. Potężne drzewa, długie plaże i czyste morskie wody tworzą tu labirynty, które skrywają liczne tajemnice. Możemy je odkryć na wiele sposobów: lawirując przez zakola lasów namorzynowych na pokładzie łodzi, zjeżdżając na linie między koronami drzew lub zanurzając się w królestwo koralowców i ławic ryb koralowych. Jeżeli chcemy poznać prahistorię lasów Daintree, wystarczy wkroczyć na szlak, który poprowadzi nas w głąb „Lasu Jurajskiego”. Tu na każdym kroku na nasz widok kłapią ostrymi zębami i machają ciężkimi ogonami stada dinozaurów!
Warto udać się na samodzielną eksplorację Parku Narodowego Daintree. Warto zmęczyć nogi, wdrapując się na wierzchołek szczytu Mt. Sorrow (680 m n.p.m), warto wytężyć oczy, wypatrując najsłynniejszego krokodyla tych okolic – mierzącego ponad 4 metry „Grubego Alberta” i warto ukoić zmysły, korzystając z unikalnego, naturalnego spa nad brzegiem wodospadu – specjalności Parku Narodowego Daintree!